czwartek, 8 maja 2014

emerytura

Faktem jest że ten wybór nie ma znaczenia, wymiar składki jest niewielki to też żadnych wielkich pieniędzy z tego nie będzie. Jak nie wybierzemy ZUSu to będzie to tylko forma manifestacji i sprzeciwu i nic więcej...Nawet jak większość wybierze OFE to kto wie czy za 5 lat te fundusze nie zostaną zlikwidowane bo następna ekipa znów zmieni reguły gry.Z drugiej strony OFE to jakaś mafia, działają mniej więcej tak: dajcie nam pieniądze a my je pomnożymy albo i nie ale na pewno weźmiemy za to prowizje;/ Dla mnie mogą brać prowizję ale od zysku, nie ma zysku nie ma kasy i tak to powinno działać.  spece od PO-wskiego PR wmówią lemingom, że emerytury to podły przeżytek komunizmu, ohydny element zniewolenia narodu i najwyższa pora z nim skończyć. Wolny obywatel w wolnym demokratycznym kraju, jakim jest III RP, sam daje sobie radę na starość. Są różne sposoby: stanie pod kościołem, zbiórka puszek po śmietnikach, a najlepsze jest świadome rozstanie się z życiem czyli samobójstwo. Niestety nie mamy wpływu na to czy dostaniemy emeryturę czy nie. Puki pracujemy przynosimy zyski (mniejsze, większe, ale zawsze), gdy przyjdzie wiek emerytalny państwo będzie traktować nas jako balast. Ludzi niepotrzebnych zajmujących tylko miejsce w kolejkach i zabierających im pieniądze. Tak zabierających, bo nikt nie uważa że sami sobie te pieniądze odłożyliśmy tylko że muszą nas utrzymywać z ich "państwowych" pieniędzy. Przecież nasze składki już dawno poszły dla obecnych emerytów a po części na gmachy ZUS i służbowe limuzyny, a no i nagrody i 13-tki. Najłatwiejszą metodą załatwienia sprawy w białych rękawiczkach jest wydłużenie jeszcze wieku emerytalnego do granicy umieralności. Nawet jeśli ktoś dożyje to będzie wyjątkiem, weźmie kilka i cyk światełko zgaśnie. Odnośnie OFE to taka druga skarbonka dla rządu, gdy w pierwszej braknie kasy to biorą z drugiej. Prawda jest taka że tylko patrzą jak nas wydymać, jak się nie odwrócisz d..a z tyłu. Pieniądze nie służą jako cel i nie są stworzone po to, by leżały. Pieniądze muszą pracować,a dokonujemy tego tylko poprzez inwestycje (najlepiej przemyślane). ZUS to fikcja i iluzja bezpieczeństwa, które tak naprawdę musicie sobie zapewnić sami. Nie wiem, czy Autor jest płatnym propagatorem na usługach rządu, czy tylko tzw użytecznym idiotą robiącym wodę z mózgu czytelników jedynie przypadkiem. Otóż szanowny autor przybliżajac tzw rys historyczny ("że urodzeni w 1949, że Gierek ,że bankructwo państwa " itd ) nie wspomniał o tym, ze UBEZPIECZENIE to sprawa niezależna od Państwa do czasu, gdy samo Państwo nie zechce tą sprawą rządzić. W pierwszych latach okupacji listonosze roznosili emerytury! Bo był prywatny (akcyjny) system bankowo-ubezpieczeniowy, który nadal działał! Dzis w tym zakresie - jest... gorzej niż za Hitlera. Państwo zbiera składki: i gdyby ich wielkość przyjąć za 100. to tylko 66 wypłaca. Pomimo, że system wsadziło "swoich" protegowanych ( gdyby był dawny system, prywatny, to dając jakiekolwiek przywileje PAŃSTWO ponosiło by koszty tych przywilejów. Tzn - na przykład tym z wsześniejszą emeryturą to Państwo z budżetu wypłacałoby ją do dnia , gdy przysługiwałaby im ta normalna, ALE I WPŁACAŁOBY składki na tą normalną przez czas pobierania tej "wcześniejszej"). Ten stosunek 100 zbieranych do 66 wypłacanych łatwo wyliczyć z oficjalnych danych: ilość zatrudnionych razy średnia płaca razy procent składki z jednej strony i ilość świadczeniobiorców (emerytów) razy średnia emerytura z drugiej strony. Jednym zdaniem - system emerytalny to dojna krowa, a rząd Państwa Polskiego, Złodziej nad złodzieje, robi kolejna dezinformację. jak każdy oszust - najpierw skołuje ludzi, potem ich oskubie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz